piątek, 24 lipca 2015

Dziewczyny, czegoś nie rozumiem...
Dobra już nie raz słyszałam o mojej postaci jaka to nie jest z niej suka, ponieważ "szmaciła" się z Jaixym.
No dobrze. Kiedy ?
JEDEN JEDYNY RAZ doszło do tego, że Jenny "pokazała majtki" kiedy to Jaixy z Zaynem DOTYKALI ją w pierwszy wieczór, gdy Jaixy zaczął ją malować.
Przed tym i również po tym zdarzeniu Jenny całowała się z Jaixym MYŚLĄC, ŻE TO ZAYN, więc to chyba nie ona zawiniła.
Po pierwsze: Dlaczego Celeste ma dać jej w pysk ? (wiemy również, że Jenny była przekonana, że Celeste nie żyje, ale zanim odkryła prawdę JUŻ ŻAŁOWAŁA tamtego wieczoru.)
Po drugie: Nie wybaczyła jeszcze Jaixy'emu, bo wie, że w większości ON zawinił. Sam Zayn nie wiedział o tym, że wcześniej dobierał się do jego dziewczyny.
Po trzecie: Okej, Zayn zachował się jak ostatni dupek pozwalając tamtego wieczoru dotykać swoją dziewczynę i planował zrobić to drugi raz. Ale był to dopiero początek opowiadania i Zayn nie zamierzał się dla nikogo zmieniać, a musimy przyznać, że nie tworzyli jeszcze z Jenny typowego związku, już nie mówiąc tu o miłości.
A wiecie co mnie zdecydowanie najbardziej dziwi ?
Że pod rozdziałem, gdzie nasza trójka obściskiwała się w łóżku, gdzie i Zayn i Jenny się na to zgodzili były same pozytywne komentarze, typu "wiedziałam, że tylko na malowaniu się nie skończy :D ". Gdybym mogła znalazła bym je , ale to nie jest taka prosta sprawa, ponieważ to było na początku. Pamiętam też, że gdy je przeczytałam byłam pewna, że spokojnie mogę pisać coś o "miłosnym trójkącie" (co planowałam od początku) bo WAM się to wtedy spodobało.
Nie chcę się z wami kłócić, ale baaardzo chcę to wyjaśnić, ponieważ nie wiem czy jest sens kontynuowania tego opowiadania, (na którym przyznam, że mi zależało)  skoro tak bardzo nie lubicie bohaterów. W sumie to jestem autorem tego opowiadania i pamiętam dobrze, że nie było żadnego seksu z Jaixym. Był tylko ten jeden wieczór, i przypominam, jeśli chodzi o inne chwile gdy się całowali, Jenny była przekonana, że całuje ją Zayn.

I powtarzam, nie chcę, żeby doszło do kłótni.

14 komentarzy:

  1. Ej,ale po co się tłumaczysz w ogóle ? :D Ty jesteś autorką,taki był Twój zamysł i tak pisz,przecież nie wszystkim musi się wszystko podobać ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale nie chcę, żeby opowiadanie nabierało całkiem innych wydarzeń

      Usuń
  2. Jak im nie pasuje to niech nie czytają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany,chyba jesteś tu pierwszy raz,bo nigdy nie widziałam Twojego komentarza pod jakimś postem,a komentuje wszystkie :>

      Usuń
  3. Ej no spokojnie.Pierwszy raz spotykasz się z czymś takim ? :) Tak na marginesie,jeśli nie komentujesz regularnie nie masz prawa głosu.Większość czytelników wyraziła swoją opinię pod poprzednim rozdziałem.Jeśli chcesz decydować to najpierw zacznij sie udzielać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. twórczości ze ktoś nie komentuje regularnie nie znaczy ze nie ma prawa glusu ;)

      Usuń
  4. Łał.... Teraz hejty na mnie :D? Dojrzałe.Podobno każdy może wyrazić swoje zadanie...
    Cóż pragnę zaznaczyć że czytam od dłuższego czasu ale nie komentuję.Nie widzę sensu w ciągłym pisaniu jaki ten rozdział nie był cudowny. Doceniam pracę Innych i jeżeli nie widzę czegoś co mnie razi nie zwracam uwagi. Oczywiście czasem także opowiadanie nie przypadnie mi do gustu ale jedyne co robię to go po prostu nie czytam. Każdy inaczej interpretuje róże zdarzenia, dla jednego to opowiadanie jest super, a dla innego niekoniecznie. Myślę że jeśli coś się komuś nie podoba to powinien uszanować zdanie innych i nie od razu kazać usuwać opowiadanie. Ah i to czy piszę komentarze czy nie raczej nie ma nic wspólnego z tym, czyli juzwiak nir MOGE się wypowiedzieć? :) Szczerze większości czasu spędzam na wattpadzie,a wasze wypowiedzi szanuję lecz proponuję popracować nad nerwami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za wszelkie błędy przepraszam gdyż mam autokorektę, wiecie telefon.Peterson skoro to twojej opowiadanie to możesz robić ci ci się żywnie podoba, na dobrą sprawę możesz ich wszystkich wysadzić i nic nam do tego....

      Usuń
    2. Dobra bez kłótni prosiłam ;cc

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Okej,racja,także zabieram swoją ferajnę i spadamy pracować nad nerwami

    OdpowiedzUsuń