niedziela, 13 grudnia 2015

Sometimes, Rozdział 32

Dopiero po sekundzie zorientowałam się, że oddalam się od Zayna. Wpadłam delikatnie na zimną ścianę i wzdrygnęłam się. Zayn patrzył na mnie z wyczekiwaniem.
-Podduszanie...? - powiedziałam bez tchu. Sama nie wiedziałam czy jest to pytanie. - Od kiedy ?
-Od zawsze. - odparł cicho.
Spojrzałam na jego dłonie. Nadal była w  nich wstążka.
-Tym? - zapytałam.
-Tak.
Przełknęłam głośno ślinę.
-Z moją mamą też ?
Zamknął oczy jakby go coś zabolało.
-Przy niej to odkryłem. - rzekł jeszcze ciszej i znowu na mnie spojrzał.

       "-Mmm... - pojękiwała gdy całując ją pieścił jej kobiecość.
Uśmiechnął się, zdjął ją z siebie i położył na łóżku po czym rozłożył jej nogi.
-Nie masz majteczek... - uśmiechnął się szerzej.
-Mhm. - zagryzła dolną wargę.
-Grzeczna dziewczynka. - nachylił się i ugryzł ją delikatnie w podbródek.
Wystarczyło trochę zsunąć spodnie z bioder i już był w niej.
-Chryste, Jay... - odetchnął głęboko i wszedł głębiej.
Był to czwarty raz kiedy się kochali. Każdy był bardzo podobny. Jednak wtedy wybrali złe miejsce.
Głowa dziewczyny była zbyt blisko krawędzi łóżka. Do tego stopnia, że w pewnym momencie Jay musiała całkowicie odrzucić ją w tył, gdzie swobodnie zwisała.
Zayn otworzył oczy i wbił wzrok w szyję dziewczyny, która w tamtym momencie stała się bardzo widoczna. Odetchnął głębiej. Wciąż wchodził rytmicznie w dziewczynę, ale był skupiony na czym innym.
-Cholera... - wysyczał.
Powoli nasunął dłoń na gardło Jay. Poczuł, że to wywołało dreszcz na całym jego ciele.
Kontynuował.
Gdy poczuł z jaką szybkością zbliża się orgazm kurczowo zacisnął dłoń na szyi Jay.
Jęknęła a gdy próbowała podnieść głowę przytrzymał ją i dołożył drugą dłoń.
-Ćśś... - uciszał ją - W porządku, ćśś.
Poluzował uścisk więc rozluźniła się i zaczęła rozkoszować pchnięciami. Nie zdawała sobie sprawy co go tak zafascynowało, na co miał nagle ochotę.
Co takiego chciał z nią robić.
Jednak szybko się o tym przekonała. Zayn wyszedł z niej, przesunął tak, że jej głowa spoczywała już na łóżku i objął oburącz jej szyję.
-Co rob... - urwała gdy delikatnie zacisnął dłonie.
-Boli ? - zapytał.
Pokręciła głową.
-A tak? - zacisnął nieco mocniej.
-Troszkę. Nieprzyjemne. Dlaczego ? - oddychała głęboko.
-Dojdziesz tak ? - znowu zaczął się poruszać , kurczowo zaciskając dłonie wokół jej szyi.
-Mhmm... - nie wiedziała o co mu chodzi ale nie mogła oprzeć się doznaniom.
Wierciła się bardziej gdy ją podduszał, ale widziała, że to mu się podoba. Zawsze była posłuszna i tak jak zwykle, nie stawiała oporu.
Ale zmartwiło ją to. Gdy po wszystkim leżeli nadzy, wtuleni w siebie zapytała:
-Co to właściwie było ? - musnęła opuszkami palców swoje gardło.
-Nie wiem. - odetchnął - Nie mam pojęcia."

Po rozmowie z Zaynem nadal znajdowaliśmy się w bibliotece, a ja nie wiedząc co powiedzieć wpatrywałam się w swoje dłonie. 
-I co teraz ? - spojrzałam na niego.
Zrobił to samo i podszedł jeszcze bliżej. Wyciągnął rękę.
Wstrzymałam oddech gdy musnął palcami moją szyję.  Po chwili powiedział cicho:
-Twoja kolej.


4 komentarze: